Zwracam się z uprzejmą prośbą o pomoc w znalezieniu informacji dotyczących mojego krewnego (brata mojego ojca Kazimierza Spaltabaki), który wyjechał z Polski na początku XX wieku „za chlebem”. JAN SPALTABAKA, syn Jana i Ewy z domu Renik, ur. 16.09.1897 r. w Prostyni. Wyżej wymieniony krewny przed wyjazdem mieszkał w Polsce w miejscowości Prostyń, gmina Prostyń, parafia Prostyń, powiat Węgrów (lub Ostrów Mazowiecka). W tym okresie ta część Polski była pod zaborem Rosji, dlatego w dokumentach wyjazdowych miejsce jego urodzenia mogło być podane jako: Prostyń (lub PROSBIN), RUSSIA.
Do celów opracowywanej biografii rodziny SPALTABAKA chcę ustalić kiedy ten krewny wyjechał z Polski, dokąd deklarował wyjazd, kiedy ubiegał się o paszport, gdzie i kiedy zmarł i inne informacje o członkach Jego rodziny. Może zachowały się jakieś dokumenty z Jego fotografią, to bardzo zależałoby mi na otrzymaniu ich kopii z wizerunkiem (fotografią) tego krewnego. W Polsce nie zachowały się Jego dokumenty z tamtego okresu.
W związku z powyższym uprzejmie proszę o pomoc w ustaleniu właściwej instytucji, i jej adresu, w Melbourne w Australii (lub w innej miejscowości), do której mógłbym się zwrócić z pisemną prośbą o pomoc w nawiązaniu kontaktu z potomkami mojego kuzyna.
Z przekazów rodzinnych wiem, że ok. 1980 roku potomkowie ci próbowali nawiązać kontakt, prawdopodobnie z Melbourne, z rodziną w Polsce. Nie udało to się, gdyż osoba pośrednicząca (Polak) nagle zmarła. Aktualnie poszukuję takiego kontaktu z uwagi na opracowywaną biografię mojej rodziny. Posiadam udokumentowane informacje o członkach rodziny od roku 1735.
Brat mojego ojca tj. Jan Spaltabaka, ur. 16.09.1897 r. wyjechał z Polski prawdopodobnie ok. 1920 r. (jego potomków szukam). Dotychczas próbowałem ustalić niektóre dane przez wyszukiwarkę MyHeritage, ale bezskutecznie. Mam nadzieję, że poszukiwani potomkowie Jana Spaltabaki będą nadal zainteresowani nawiązaniem kontaktu z rodziną w Polsce. Tymczasem moje dane adresowe pozostawiam Pulsowi Polonii.
Z góry dziękuję za wszelką możliwą pomoc.
Z poważaniem
Mirosław Spaltabaka
redakcja@pulspolonii.com